Ochojnik świerkowo-modrzewiowy

Ochojnik to popularna mszyca żerująca zarówno na świerku, jak i na modrzewiu. Deformuje pędy przez tworzące się galasy oraz wysysa soki z igieł, które następnie żółkną. Jedyne co możemy w tej sytuacji uczynić to oprysk w odpowiednim czasie oraz usunięcie któregoś z gatunków: albo modrzewia lub świerka.
Mączysty i woskowy nalot ochojnika na modrzewiu Mączysty i woskowy nalot ochojnika na modrzewiu

Ochojnik jest mszycą żerującą na dwóch żywicielach. Obecność ich obu jest konieczna, najlepiej dla niego gdy występują dodatkowo blisko siebie.

Obieg działalności szkodnika wygląda następująco:
1. - jaja mszyc zimują na świerku - pierwszym żywicielu;
2. - około 100 do 150 jaj znajduje się w galasach, po otwarciu których latające osobniki przenoszą się w sezonie na modrzew;
3. - jaja zostają złożone na igłach modrzewia;
4. - larwy żerują na igłach;
5. - larwy zimują w szczelinach kory modrzewia.

Szyszkowate galasy ochojnika Szyszkowate galasy ochojnika

6. - samice składają jaja i w drugim, trzecim pokoleniu, a oskrzydlone osobniki wędrują z powrotem na świerka pospolitego;
7. -pokolenie płciowe składa po jednym jaju, które zimuje na świerku tworząc galasy.

Objawy występowania szkodnika są głownie widoczne i szkodliwe dla modrzewia. Larwy wytwarzają spadź, która jest pożywką dla grzybów spadziowych. Sama mszyca wysysa soki rośliny przez co igły żółkną i często przedwcześnie opadają.
Na świerku są głownie widoczne galasy zniekształcające pędy.

Walczyć z mszycą możemy głownie poprzez oprysk zarówno świerka, jak i modrzewia. Jednak najbardziej skuteczny jest on na przedwiośniu niszcząc larwy mszycy w szczelinach kory modrzewia oraz mechanicznie usuwając galasy na młodych pędach świerka. Oczywiście bardzo ważna jest także odległość obu gatunków roślin od siebie: zawsze możemy zrezygnować z któregoś z nich...

Autor zdjęć i tekstu: Beata Dulko-Kaszowska, ogrodnik i architekt krajobrazu