Zielone innowacje w Think Tank: strategiczne wyzwania i szanse dla firm

Zielone innowacje mogą być impulsem dla firm w czasie kryzysu. Te, które korzystają z zielonych innowacji, będą w przyszłości bardziej konkurencyjne, mogą liczyć na nowe rynki i pochwalić się niższymi kosztami. To źródło innowacji strategicznej. Obecnie wiele firm patrzy na ten trend wyłącznie przez pryzmat kosztów, ale oznacza on również możliwości rozwojowe – mówili podczas Debaty THINKTANK w Klubie Polskiej Rady Biznesu zaproszeni goście.
Skąd się bierze energia? Skąd się bierze energia?


"Firmy, które korzystają z zielonych innowacji, będą w przyszłości bardziej konkurencyjne, mogą liczyć na nowe rynki, pochwalić się niższymi kosztami. Zielone technologie to nowa szansa na wykreowanie nowych modeli biznesowych w trudniejszych czasach tak, by po wyjściu z kryzysu zdystansować konkurencję."

Tymczasem zaledwie co setna polska firma źródłem swej przewagi konkurencyjnej uczyniła zielone innowacje – wynika z badań PKPP Lewiatan. To złe wiadomości – bo jest jeszcze sporo do zrobienia. Ale to także dobra wiadomość – bo ci, którzy pierwsi znajdą tu możliwości
biznesowe, wygrają.

- W najbliższych latach zielone innowacje mogą stać się źródłem innowacji strategicznej w firmach. Do tej pory wiele firm patrzy na ten trend wyłącznie przez pryzmat kosztów, ale oznacza on również możliwości rozwojowe – mówili podczas Debaty THINKTANK w Klubie Polskiej Rady Biznesu: Danuta Hübner, komisarz UE ds. rozwoju regionalnego, Maciej Nowicki, minister środowiska i Daria Kulczycka, ekspert PKPP Lewiatan.

„Zielone innowacje” to nie tylko supernowoczesne technologie, zarezerwowane dla nielicznych. To też zarządzanie energią i zmniejszenie jej zużycia w przedsiębiorstwie, nowe zasady współpracy z dostawcami, kreowanie nowych „zielonych” produktów, pozyskiwanie nowych, „zielonych” klientów.

Spotkanie służyło odpowiedzi na pytanie: Dlaczego warto spojrzeć na strategię firmy przez „zielone okulary” i jak to zrobić? Ale zacznijmy od podstawowego pytania - co może zrobić firma w dzisiejszym bardzo konkurencyjnym środowisku by odnieść sukces długoletni, wiedząc - że zmiany klimatyczne są nieodwracalne. Możliwości są generalnie trzy:
1. Nie robić nic;
2. Produkować mniej i konsumować oszczędniej;
3. Inwestować w zielone technologie i szukać nowych rozwiązań

Genezą spotkania i wszystkiego, czym zajmują się firmy pod hasłem ekologii jest właśnie trzecie rozwiązanie. Nie jest ono oczywiście łatwe! Tymczasem ekoinwestycje to wielka szansa dla np. polskiej wsi. Biogazownie‚ produkcja biomasy‚ farmy wiatrowe‚ baterie słoneczne łatwiej i sprawniej jest zakładać na wsi i w małych miasteczkach. Można te środowiska ożywić nowym technologicznym zastrzykiem.

Jeżeli firma - jeszcze nie spojrzała na swoją działalność pod względem ekologicznych możliwości - najprawdopodobniej wynika to z poddania się jej managementu czy otoczenia częstym mitom, które przeszkadzają w korzystaniu z ekoinnowacyjności.

MITY związane z ekologia w biznesie są następujące:

1. "Eko” to przejściowy trend, moda na niego zaraz minie: nie ma sensu, aby myśleć o nim długofalowo.

Prawda jest inna:
Paradygmat biznesu się zmienia: od zielonych tematów nie ma ucieczki, bo są cechą otoczenia, które właśnie ewoluuje. Emisje CO2 muszą spadać, tak wynika z negocjacji państw na forum ONZ i energetyczna rozrzutność to już historia. Element „green” będzie więc coraz bardziej, a nie mniej istotny strategicznie dla firm.

2. "Eko” oznacza dla firmy tylko koszty, nie ma tu szans biznesowych.
- tutaj podałam mój przykład, gdzie pracując pod Dyrektorem Finansowym nie mogę generować ekologią kosztów, a tylko oszczędności.

Prawda jest następująca:
Oczywiście, dostosowanie do norm środowiskowych oznacza koszty. Ale to również nowe możliwości biznesowe, nowe nisze rynkowe i nowe szanse. Jeśli już musimy wydać pieniądze na dostosowanie do nowych warunków, niech to będą pieniądze na inwestycje, a nie kary za zbyt dużą energochłonność!

3. „Eko” to szanse przede wszystkim dla dużych firm, mniejsze i średnie nie skorzystają na tym trendzie.

Prawda wygląda tak:
Z szans biznesowych, związanych z green i eko, może skorzystać KAŻDA firma, również mniejsza i średnia, i jeszcze wziąć na ten cel dotację z UE. Ekoinnowacyjność jest dla wszystkich.

*** Magazyn ThinkTank wybrał ekoinowacyjność na swój przewodni temat pierwszego numeru w Polsce.

Energia słoneczna - kolektory we Francji
Ekoinnowacyjność moderne (Uniwersytet Warszawski)


Komentarz

Wydaje się - co potwierdziło mi spotkanie w Radzie Biznesu na debacie ThinkTank 8 czerwca w Warszawie - że EKOINNOWACYJNOŚĆ, o której tak często ostatnio się mówi, ma dwa bieguny.
Z jednej strony politycy i eurourzędnicy: tezą Danuty Hübner było stwierdzenie, że aż 1/3 środków europejskich jest przeznaczona tylko i wyłącznie na ochronę środowiska, oraz że 40% wszystkich europejskich regulacji prawnych dotyczy ochrony środowiska - to już samo mówi przez się. Dla Ministra Nowickiego istotne było to, że prawie 10% wszystkich z ochroną środowiska jest związanych - więc "Jest dobrze!". Jednym słowem hiperoptymizm.

I wtedy do głosu doszła Daria Kulczycka z PKPP Lewiatan i podała dane dotyczące polskich przedsiębiorców. Ci z kolei BAGATELIZUJĄ problem ochrony środowiska, niecały 1% prowadzi inwestycje proekologiczne, jeżeli ktokolwiek jest zainteresowany środowiskiem to tylko w kontekście oszczędzania energii, i są to z reguły firmy energetyczne lub przemysł bardzo energochłonny). Jednym słowem katastrofa.

Także politycy w Polsce bagatelizują ochronę środowiska jako nowoczesną rozwijającą się gałąź przemysłu, patrzą na środowisko tylko przez pryzmat "śpiewających ptaszków". nie ma się potem co dziwić, że badania czytelników ogólnopolskich gazet pokazują, że jeżeli ludzi chcą czytać o ekologii to tylko w kontekście słodkich zwierzaków, ponieważ "zwierzątka są sexi".

Ministerstwo Środowiska próbuje coś z tym z robić - powstał na stronie www.mos.gov.pl specjalny akcelerator innowacji środowiskowych, który ma pomóc w promocji polskiej myśli technologicznej na świecie. Podobno Polska jest np. mistrzem w budowaniu nowoczesnych technologii oczyszczania ścieków i mogłaby sprzedawać je dalej do krajów rozwijających się, które właśnie tego potrzebują. w końcu jakiś krok naprzód!

Tylko problem jest głębszy. Polskie przedsiębiorstwa są generalnie mało innowacyjne, i to nie tylko ekologicznie. Pokutuje myślenie, że innowacje są dla najbogatszych. tymczasem nie należy stawać oporem do rosnących standardów ekologicznych, ponieważ oczywiste jest, że za kilka lat z takim nastawieniem nawet lodówki nie uda nam się sprzedać. Innowacje są dzisiaj normą i lepiej być na nie otwartym.

Katarzyna Dulko

ThinkTank Magazine