Redakcja Mój-Ogrodnik:
Co to jest papier ekologiczny – jakie są jego wady i zalety?
Marcin Kiciński:
Papierami ekologicznymi nazywamy te, które wyprodukowane są w 100% z makulatury. Mało kto wie, że do produkcji 1 ryzy papieru „normalnego” czyli białego potrzebne jest ok. 7,5 kg drzewa. Tylko w Polsce zużywa się prawie 200 tys. ryz papieru dziennie!
Dodatkowo na każdych 500 kartkach oszczędzamy około 50 litrów wody oraz 10 kWh energii. Papiery ekologiczne są już produkowane w nowoczesnych technologiach i praktycznie nie odbiegają jakościowo od średniej klasy papierów białych. Zdecydowana większość druków, które wykonujemy w biurze możemy wykonywać na takich produktach. Pozostaje tylko problem szaro-beżowego odcienia, który jest niechętnie akceptowany przez większość użytkowników. Tak naprawdę to jedyna bariera przy oferowaniu papierów makulaturowych.
Redakcja Mój-Ogrodnik:
Jaki jest cel akcji „Lansuj beż, beż nie jeż” i na czym dokładnie polega?
Marcin Kiciński:
Cel akcji Lansuj Beż, Beż nie Jeż! - to zachęcenie ludzi do kupowania papierów makulaturowych, czyli ekologicznych, poprzez:
- Pokazanie, że to nie biel decyduje o jakości papieru;
- Pokazanie, że papier ekologiczny "nie biały", jest tak samo dobry i użyteczny, jak papier o nieskazitelnej bieli;
- Odczarowanie niechęci do papieru ekologicznego, który nie jest idealnie biały, najczęściej jest w kolorze beżowo-szarym;
- Wykreowanie mody na używanie papieru ekologicznego, co jest w zgodzie ze stylem pro-eko, coraz bardziej trendy nie tylko na świecie, ale również w Polsce;
- Pokazanie, że zakup papieru ekologicznego to wymierny wpływ na ochronę środowiska.
Zasady Akcji są proste: z każdej sprzedanej ryzy papieru makulaturowego albo opakowania recyklingowych kopert 10gr. przeznaczamy na tzw. fundusz zalesienia. Za uzbierane rokrocznie pieniądze finansujemy sadzenie drzew na terenie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, z którym mamy stosowną umowę. Jednocześnie oszczędzamy środowisko na poziomie produkcji oraz finansujemy nowe prośrodowiskowe inwestycje.
Redakcja Mój-Ogrodnik:
Jakie były wyniki akcji? Co udało się osiągnąć? l
Marcin Kiciński:
Tej wiosny zakończyliśmy 2 Edycję Akcji sadząc ponad 3000 sadzonek; w roku ubiegłym było to 2550 drzewek. Oceniamy te wyniki jako bardzo dobre biorąc pod uwagę fakt, że jednak musimy przełamywać pewne stereotypy mówiące, że tylko idealnie biały papier jest dobry.
Redakcja Mój-Ogrodnik:
Dlaczego klientom opłaca się stosować papier ekologiczny?
Marcin Kiciński:
No cóż, jeśli chodzi o aspekt minimalizowania negatywnego wpływu przy produkcji papierów ekologicznych to myślę, że wykazałem to dobitnie na początku naszej rozmowy. Co do akceptacji szarego papieru to tak jak już wspominałem – nie jest to proste. Kiedy prezentujemy klientom parametry techniczne i zalety papierów z makulatury są zachwyceni; problem pojawia się w momencie zobaczenia takiego produktu… to największa bariera dla większej ich popularności. Można oczywiście bielić papiery recyklingowe, ale po pierwsze jest to technologia droga i spowodowałaby wzrost ceny tych papierów, a po drugie trudno by było nazwać je wtedy ekologicznymi!
Na szczęście jest coraz większa grupa firm świadomie używających w swoich biurach papierów i innych produktów z recyclingu. W tegorocznej edycji Akcji „ Lansuj beż, beż nie jeż!” wzięło udział ponad 100 firm i instytucji. Wśród naszych największych i stałych odbiorców papierów ekologicznych są na przykład Ministerstwo Środowiska, Axel Springer oraz Grupa Allianz.
Redakcja Mój-Ogrodnik:
Co trzeba zrobić, żeby przystąpić do programu?
Marcin Kiciński:
Wystarczy po prostu zacząć kupować produkty recyklingowe będące w naszej ofercie.
Zapraszam na nasze strony – Papier-Hurt lub Lansuj Beż gdzie znajdziecie Państwo pełną informację. Wkrótce rusza trzecia już edycja Akcji!
Redakcja Mój-Ogrodnik:
Jakie inne akcje ekologiczne promujecie?
Marcin Kiciński:
Zainicjowaliśmy jakiś czas temu zupełnie nowatorskie podejście do sprzedaży produktów do urządzeń biurowych pod hasłem „nowa logika dystrybucji”; polega ono na tym że proponujemy naszym klientom nie tylko sprzedaż odpowiednich materiałów do druku ale i odbiór zużytych i niepotrzebnych takich jak zużyte wkłady atramentowe i kasety drukujące oraz makulatura, które z kolei przekazujemy odpowiednim wyspecjalizowanym przedsiębiorstwom utylizacyjnym tworząc tym samym zamknięty obieg. Tak więc: dostarczamy toner – odbieramy pusty wkład z którego później produkowany jest pełnowartościowy toner i ponownie sprzedawany, dostarczamy papier – odbieramy makulaturę, z której w papierni produkowany jest później m.in. papier makulaturowy trafiający ponownie do sprzedaży.
Redakcja Mój-Ogrodnik:
Czy można powiedzieć, że ekologia jest motorem napędzającym waszą działalność?
Marcin Kiciński:
Zdecydowanie tak. Wprowadzenie filozofii pro-ekologicznej wraz z rozwinięciem naszej oferty w kierunkach, o których wspomniałem wcześniej spowodowało ogromne zainteresowanie ze strony klientów, którzy stają się z roku na rok coraz bardziej świadomi wagi życia w zgodzie ze środowiskiem naturalnym; dodatkowo spotykamy się z ogromną ilością zapytań o nasze produkty i usługi od firm oraz osób prywatnych z całej Polski.
Dziękuję za rozmowę,
Katarzyna Dulko, redakcja Mój-Ogrodnik.pl
Ekologia