Organizacja Narodów Zjednoczonych na rzecz rolnictwa definiuje, czym jest współcześnie GŁÓD: "cierpimy z powodu braku pożywienia, lub wtedy, gdy dieta nasza nie jest zrównoważona" – czyli źle jemy. Niedożywienie dotyczy także bogatych państw, zatem nie tylko Biednego Południa.
Kto cierpi głód i dlaczego?
W 2010 roku było to około jednego miliarda osób cierpiących z powodu głodu, czyli 1 na 6 miliardów ludzi na ziemi głoduje – to bardzo znaczące zjawisko. Pięć lat temu było to mniej, wiec problem zamiast się rozwiązywać jeszcze się rozwija. Jeśli dodamy kolejny miliard niedożywionych osób powstaje cała masa problemów. Przykładowo, w Afryce 1 na 3 mieszkańców cierpi na głód, tutaj wiec problem jest największy. Co jednak najbardziej zaskakujące: w tym 70% grupy głodującej to rolnicy. Dziwne, skoro to oni produkują żywność?
Wyjaśnienie tego zaskakującego zjawiska jest demograficzne: rolnicy to średnio minimum 40% społeczeństw afrykańskich. We Francji rolnicy to tylko 3% społeczeństwa, w Nigrze – 70% kraju! Takie nawarstwienie rolnicze (głodujących rolników) ma miejsce szczególnie w Afryce Zachodniej.
Dlaczego w niektórych państwach rolnictwo nie jest w stanie wyżywić nawet własnych rolników?
Ekonomiści podają najczęściej pewne przyczyny nieprawdziwe, na przykład że wynika to z wojen albo katastrof naturalnych – ale to przecież tylko 10% przyczyn głodu. Pozostałe to przyczyny strukturalne - obecnie nasza planeta wytwarza wystarczające ilości żywności – w 2010 roku nie ma problemu by wyżywić z tym, co produkujemy, nawet 7 mld ludności. Zagrożeniem jest także demografia – w 2050 roku na ziemi będzie 9 mld, po drugie zmiany klimatu, które niestety najbardziej dotkną biednych. Pozytywne będzie to, że w Wielkiej Brytanii będzie można po raz pierwszy w dziejach uprawiać winogrona, ale w innych regionach będzie już więcej powodzi, czy susz. Za 10 lat osiągniemy także maksimum wykorzystania ropy – za alternatywę podaje się najczęściej biopaliwa, ale te niestety będą uprawiane na ziemiach, które wcześniej służyły do produkcji żywności. I tak krąg ekologii zamyka drogę do wyżywienia świata, ponieważ Bogata Północ będzie inwestować w paliwa alternatywne, by osłodzić sobie skutki zmian klimatycznych, ale zabierze ku temu szansę przetrwania Biednemu Południu. Gdy Unia Europejska każe włączać biokomponenty w paliwo, Europa musi importować te składniki np. z Afryki. Ale są też inne niepokojące tendencje np. ludzie jedzą więcej mięsa (na świecie ostatnio Chiny), a to jest bardzo energochłonne procesowo. Jeszcze bardziej obciąża środowisko naturalne.
Afrykańskie farmy nie as w stanie wyżywić własnych rolników – dlaczego tak się dzieje? Na konferencji wskazano na kilka przyczyn:
- liberalizacja rolnictwa i brak zaangażowania państwa w ochronę własnych rolników w Afryce;
- eksport służący do spłaty zadłużenia;
– bardziej rentowne jest kupowanie żywności na zewnątrz i sprzedawanie własnej żywności na eksport: zyskują politycy, rolnicy pojedyńczy są im obojętni.
Dzisiaj głownie małe rodzinne rolnicze afrykańskie gospodarstwa stojąc wobec dotowanego dużego rolnictwa europejskiego (szczególnie francuskiego) nie mają szans na rynkowe przetrwanie.
* Prawie 1 mld 300 mln rolników pracuje w Afryce samodzielnie i ręcznie.
* 30 mln rolników w Europie posiada traktory i używa regularnie środków chemicznych wzmagających produkcję.
* Produkcja 1 kg ryżu wymaga więcej pracy w Afryce, niż produkcja tej samej ilości na farmach amerykańskich – w USA rolnicy otrzymują dotacje, są całkowicie zmechanizowani. Rolnictwo rodzinne w Afryce ma duże problemy by stawić czoła konkurencji w takich warunkach.
Jakie są rozwiązania?
Podjęcie rzeczywistych działań na rzecz importu od drobnych gospodarstw rolnych (np. z Afryki) i wspieranie małego rolnictwa (i ogrodnictwa) w ogóle.
Dzisiaj np. Europa jest samowystarczalna wobec większości produktów spożywczych – produkujemy, żeby siebie wyżywić, a nadwyżki sprzedajemy, tymczasem podobnie powinny działać kraje afrykańskie, żeby móc zapewnić dobrobyt własnym obywatelom.
Przykładowe pozytywne rozwiązania afrykańskie:
1. Ghana – 5,5 mln głodujących w 1995 roku, postanowiono o wsparciu rolnictwa, wprowadzono dożywianie dzieci w szkole, co dało zejście do około 1 mln głodujących;
2. Kenia: w 2000 roku brakowało szczególnie mleka, kupowano je więc na zewnątrz, postanowiono dotować produkcje mleka i dzisiaj Kenia produkuje nie tylko dla siebie ale też eksportuje do sąsiadów - ochrona i inwestycja w rolnictwo pomagają w rozwoju gospodarczym kraju!
3. Kenię w 2005 roku dotknęła wielka susza, rolnicy nie mieli nasion, więc państwo wsparło ich w produkcji kukurydzy – powstały nadwyżki, które stanowiły element rozwoju kraju.
Opracowanie: Redakcja Moj-Ogrodnik.pl
Na podstawie informacji przekazanych podczas konferencji: „Spójność polityk Unii Europejskiej na rzecz rozwoju i suwerenności żywnościowej” 16-18 listopada 2010, Warszawa
Prelegenci: Pascal Erard, CFSI:Suwerenność żywnościowa jako odpowiedź na problem głodu na świecie.