Święte wyspy wcale nie są takie święte. Okazuje się, że za czasów francuskiej kolonizacji Małych Antyli (spójrz na załączona mapę) z Europy byli najczęściej zsyłani tam więźniowie, prostytutki i inni, których Napoleon nie chciał widzieć we Francji. Ich zadaniem było wykarczowanie lasu tropikalnego i założenie francuskiej administracji. Dzisiejsi mieszkańcy wysp to potomkowie pierwszych białych ludzi na wyspie. Żyją w pięknych kolorowych i zadbanych domkach z ogródkami, mają cały rok świetną pogodę, łowią ryby z czystego oceanu, a do sklepu przemieszczają się raz na czas helikopterem lub kutrem.
Głównym punktem turystycznym jest Fort Napoleona (więzienie z bazą wojskową w jednym) na wzgórzu po wschodniej stronie wysp. Ze wzgórza, przy bezchmurnym niebie, widać wyspy Marie Galante, Desirade, a nawet Republikę Dominiki. Jest tam także wielki park ... KAKTUSÓW: Cephalocereus nobilis (kaktus West Indies, czyli potocznej nazwy Antyli), małe Malpighia glabra z czerwonymi jagodami pełnymi witaminy C, Aloes, czy Euphorbia - afrykańskie drzewo kauczukowe, Yucca, Stapelia i wiele innych. Tutaj zamieszkują też naturalnie iguany - te gady bardzo łagodne i zupełnie niegroźne. Chronione przez francuskie prawo od 1975 roku, żyją na wolności nawet 12 lat. Pochodząc z morza genetycznie świetnie nurkują i pływają, chociaż żywią się odpoczywając na drzewach - jedzą liście i owoce. Ich kolor zależy od płci i wieku - młode są zielone, zielono-brązowe samce i szarawe samice. Raz w roku samice składają po około 20 jaj, dorastają do długości 1,5m.
Pogoda na Les Saintes sprzyja rozwojowi kaktusów wszelkich gatunków. Ponieważ wyspy znajdują się na południe od dużo większej Gwadelupy i jej lasu tropikalnego otaczającego wulkan La Soufriere, wilgoć i deszcze z reguły tam zostają. Płynąc statkiem między wyspami na oceanie niebo jest podzielone na pół - od strony Gwadelupy magia chmur i rzęsisty deszcz,od strony Les Saintes bezchmurne niebo i ogromny żar.
Kaktusy nie mają wymagań glebowych, przecież rosną na pustyniach. Wystarczy im piach, żwir i kamienie. Tutaj upodobały sobie nasłonecznione wzgórza, gdzie rzadko pada deszcz i jest bardzo stromo. Wygląd kaktusów podyktowany jest konkretnym środowiskiem, w jakim występują. Masywne łodygi roślin to magazyny wody. Chronią się grubą skórą i specyficznym kształtem, który gra z cieniem.
Kaktusy mają całe bogactwo form i kształtów. Mogą być w postaci kolumnowych, kulistych, a nawet spłaszczonych powierzchni miąższu. Są wśród nich prawdziwe olbrzymy na wysokość domów, ważące po kilka ton. Tak samo wielkie są ich kolce. W trakcie ewolucji wykształciły cały szereg liściopodobnych tworów jak kolce, żeberka, ciernie, a nawet brodawki, wąsy czy piękne kwiaty. W ogrodnictwie już dawno odkryto te wszystkie zalety kaktusów - dla leniwych stanowią idealną roślinę, o której można zapomnieć, dla ambitnych sztukę samą w sobie - szczególnie, gdy zostanie nagrodzona fantazyjnym kwiatostanem.
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Dulko