Wszystkie krzewy jakie rosną w naszych ogrodach warto przerzedzić lub przyciąć co kilka lat. Zmusi to roślinę do wypuszczenia nowych pędów i zagęszczenia się.
Po pierwsze wycinamy złamane, chore i obumarłe pędy dopiero później możemy przystąpić do kształtowania korony.
Pędy obumarłe rozpoznamy po spękanej, ciemnej (lub jasnej wzależności od gatunku) korze, która często odsłania jasny kolor drewna.
Na zainfekowanych pędach często widoczne są owocniki grzybów.
Następnym krokiem jest wycięcie najstarszych pędów krzewu u samej podstawy. W ten sposób odmładzamy wszystkie krzewy w okresie wczesnowiosennym, gdy temperatura nie pobudziła ich jeszcze do wegetacji.
Możemy także skrócić silnie wyrastające pędy u młodych krzewów -szybciej się rozkrzewią.
Grupę krzewów wcześnie kwitnących takich jak bez lilak, migdałek, żarnowiec, forsycja nie przycinamy w marcu, chyba że nie zależy nam na ich kwitnieniu, a chcemy je jednak silnie odmłodzić. Krzewy te zawiązały kwiaty na już istniejących pędach, usunąć więc możemy najstarsze pędy lub ścięcie wykonać po przekwitnięciu.
Pozostałe krzewy letnie i jesienne takie jak: krzewuszka, kalina, pęcherznica kalinolistna, suchodrzew, rozpoczynają kwitnięcie latem, a więc odmładzamy je wczesną wiosną, w marcu i kwietniu gdy późne, wiosenne mrozy miną ale temperatura nie pozwala jeszcze na wzrost roślin. To pozwoli szybko zagoić się ranom i nie uszkodzić rośliny.
Autor: Beata Dulko-Kaszowska