WYROBY SKÓRZANE a nasze zdrowie i kwestia chemii
Lista grzechów, jakie ma na sumieniu branża garbarni, jest długa. Nasze skórzane buty i torebki to nie tylko dramatyczne i niehumanitarne warunki hodowli oraz zabijania zwierząt na skory i futra, ciężkie warunki pracy ludzi w garbarniach - najczęściej w krajach rozwijających się, po ... metale ciężkie typu chrom, arsen, kadm, cynk w procesie produkcji (patrz: ciekawy artykuł o polskich garbarniach w kontekście wyzwań ochrony środowiska, Garbarstwo.pl)
Globalizacja przeniosła większość światowych garbarni do Azji (na czym polega proces garbowania skór i jakie niesie za sobą zagrożenia - tutaj). W Chinach czy Indiach nie spełniają wyśrubowanych europejskich norm bezpieczeństwa, gdyż nawet wyroby skórzane dla przeciętnego konsumenta muszą być tanie. I pomyśleć, że kiedyś w skórzanych rękawiczkach czy kurtce chodziło się latami, dzisiaj stać nas na kilka nowych co sezon. Praktycznie wszystkie procesy w garbarniach azjatyckich niosą za sobą ryzyka dla pracujących tam ludzi, którzy często chorują na choroby skóry, oczu, astmę, czy ciągłe nudności. Nie wspominając już o nieustannym braku czystej wody w okolicach - zatrutych odpadami właśnie z garbarni. Te warunki są często ukryte przed ostatecznymi odbiorcami, konsument w ogóle nie ma o nich pojęcia. jeśli coś go jednak zatroska, to obecność chemicznego wariantu chromu, zwanego chromianem w wyrobach skórzanych. Uchodzi za rakotwórczą i alergizującą substancję. Na świecie już ponad pół miliona ludzi reaguje na niego alergicznie, ponieważ ma to do siebie, że szybko reaguje ze skórą. W dodatku rozprzestrzenia się z wodą, na przykład w mokrych butach czy z potem. Wtedy skarpetki są niewielką ochroną.
Rada dla tych, którzy cierpią na egzemy na stopach - lepiej zawsze nosić grube bawełniane skarpetki, nawet do przysłowiowych sandałów, albo w ogóle zrezygnować z wyrobów skórzanych farbowanych chemicznie (chromem). Lepiej zainwestować w wyroby farbowane roślinnie (ekstrakty z takich roślin jak kasztany, dęby, czy pierścienie świerkowe). Są droższe, bo chociażby ich proces suszenia trwa kilka miesięcy dłużej. Nie rozwiążą oczywiście problemu złego traktowania zwierząt hodowlanych dla skór, ale to już inna bajka...