Chloroza liści różaneczników

Różaneczniki są specyficznymi roślinami, które uwielbiamy w naszym ogrodzie za sztywne, żywozielone liście cały rok oraz pełne i duże kwiatostany. Bardzo często jednak już po pierwszym roku uprawy liście żółkną oraz zamierają. Jest to choroba fizjologiczna spowodowana mało kwaśnym podłożem.
Tak wygląda początkowa chloroza liści
Zżółknięte liście będą później zamierać w całości

Każda choroba fizjologiczna u roślin ogrodowych przejawia się w przebarwieniach jej liści, spowodowanych niedoborem pewnych pierwiastków. Nie sprawdzając odczynu podłoża w jakim chcemy posadzić daną roślinę, bardzo często narażamy się na jej późniejszą wymaganą intensywną pielęgnację. Dzieje się tak dlatego, iż odczyn podłoża wpływa na możliwość pobrania danych pierwiastków przez roślinę, a większość z nich ma przecież różne wymagania i inaczej pobiera najlepsze dla siebie składniki.

Rośliny, które posadzimy wraz z różanecznikami (ponieważ tolerują, a wręcz wymagają podłoża kwaśnego) to:
- azalie;
- wrzośce;
- wrzosy;
- kalmie;
- magnolie;
- klony japońskie.

Pierwszymi oznakami złego stanu różanecznika przy nieodpowiednim odczynie podłoża są słabe kwitnienie oraz wzrost (brak azotu), a po pierwszym sezonie żółknięcie liści (brak żelaza) oraz zamieranie ich fragmentów (brak potasu żółknięcie liści oraz plamy i deformacja brzegów liści). Później, jeśli niczego nie zrobimy - zamieranie liści wraz z pędami i w końcu całej rośliny.

Co zatem robić?

Jeśli objawy choroby pojawiły się na roślinach, które posadziliśmy w zeszłym roku, musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: czy stworzyliśmy roślinie optymalne warunki rozwoju -odpowiednie pH podłoża? Jeśli nie przesadźmy ją w inne miejsce. Gdyż sama wymiana podłoża lub jej zakwaszenie przy wapiennej glebie naszego ogrodu nic nie pomoże.
Zobacz także: Przesadzanie różaneczników.



Przy uprawie wieloletniej, chloroza blaszki liściowej uwidacznia się stopniowo, najczęściej wczesną wiosną. Jak działać:
-zakwaszać podłoże nawozami mineralnymi przeznaczonymi dla tych roślin kwasolubnych,
-stosować chelaty żelaza (to szybki sposób na dostarczenie roślinie niezbędnego pierwiastka, jednak nadmiar chelatu może także zaszkodzić roślinie więc stosujemy go ściśle według zaleceń producenta),
-wyrabiać własną gnojówkę ze skrzypu polnego (do podlewania zakwaszającego oraz do oprysku),
-korować powierzchnię podłoża pod roślinami igliwiem i przekompostowaną korą sosnową (zmniejsza parowanie, co jest bardzo korzystne w okresach suszy latem oraz zakwasza i zwiększa ilość materii organicznej w podłożu).


Autor: Beata Dulko-Kaszowska, ogrodnik i architekt krajobrazu