Sok i mleko z kartonu są nieodłącznym elementem naszego codziennego życia i naszych konsumenckich decyzji. Choć z sentymentem wspominamy czasy mleka ze szklanych butelek z kolorowym sreberkiem, dziś raczej mało kto wróciłby do dawnych zwyczajów. Wyparły je wygodne (z zakrętką!), lekkie i nietłukące opakowania laminowane, gwarantujące aseptyczność i długi okres przydatności do spożycia produktu. Każdy zna długą listę zalet takich opakowań. Jednak czy na tej liście słusznie widnieje często dopisywany przymiotnik „ekologiczne”?
Dla poszerzenia swojej świadomości eko-konsumenta warto zapoznać się z argumentami dlaczego organizacje promujące ekologiczne postawy tego rodzaju opakowania kartonowe stawiają na szarym końcu pod względem szkodliwości dla środowiska?
Opakowania wielomateriałowe popularnie nazywane są Tetra Packami (od nazwy własnej firmy, która je produkuje). Przez 60 lat, czyli odkąd zaczęto je wprowadzać na rynki, dokonano wielu innowacyjnych, pro-środowiskowych zmian, sprzyjających też większej ekonomice produkcji. Dotyczy to zarówno zmniejszenia masy opakowania, a co za tym idzie ilości zużytych do produkcji surowców, jak i technologii, co ma odzwierciedlenie w zmniejszeniu ilości odpadów poprodukcyjnych oraz zużycia energii.
Niezaprzeczalną zaletą tetra paków jest ekonomia transportu. Lekkie opakowanie kartonowe stanowi tylko 5% masy transportowanego produktu, a kształt prostopadłościanów sprzyja dokładnemu upakowaniu produktu w pojeździe, dzięki czemu nie wozi się pustej przestrzeni. Daje to spore oszczędności paliwa i czasu.
Jednak wymienione atrybuty tych opakowań schodzą na dalszy plan w momencie poruszenia wątku gospodarki odpadami. Biorąc pod uwagę skalę popularności mleka i soku w kartonach powinniśmy się nad tym zastanowić. Do zagospodarowania odpadów z opakowań wielomateriałowych są następujące możliwości:
1. Poddanie pod całkowity recykling materiałowy.
Oznacza to odzyskanie wysokiej jakości długich włókien celulozowych przez papiernie i przeznaczenie ich do produkcji wyrobów papierniczych. Można też odzyskać folię polietylenową do wyrobów z tworzyw sztucznych oraz aluminium. Technologii do wyboru wiele. Po odzyskaniu papieru z pozostałości można też tworzyć tzw. „plastikowe drewno” do wykorzystania w produkcji mebli ogrodowych, ogrodzeń itp. Wykorzystywane są też jako brykiety do odzysku energii.
2. Przetworzenie kartonów na płyty TECTAN.
Przypominają one płytę wiórową i mają zastosowanie w budownictwie jako materiał konstrukcyjny czy izolacyjny. Znane jest też wykorzystanie ich przy produkcji mebli i artykułów biurowych. Płyty tworzy się przez rozdrobnienie kartonów, podgrzanie i sprasowanie (spoiwem jest stapiany plastik). Wadą jest to, że pociętych i zespojonych przez polietylen materiałów nie będzie już można odzyskać. Opłacalne i stosunkowo proste.
3. Odzysk energetyczny, czyli skierowanie odpadu do spalarni.
Można to jednak potraktować jak marnotrawstwo surowców. Włókna celulozowe są bardzo wysokiej jakości i świetnie się nadają do przetworzenia na nowy papier, dzięki czemu nie musimy ścinać kolejnych drzew i ich transportować z daleka (większość papieru do produkcji Tetra Pack pochodzi z lasów skandynawskich). Aluminium natomiast produkowany z rudy boksytu i musi przejść bardzo długą (też w kontekście odległości), zanieczyszczającą środowisko i kosztowną drogę, aby stać się finalnym produktem. Przy wykorzystaniu aluminium z odpadu oszczędza się 95% energii, surowiec czyli boksyt (4 tony na 1 tonę aluminium). Należy pamiętać też, że pyły i popioły z procesu spalania stanowią obciążenie dla środowiska.
4. Deponowanie na składowiskach.
Najgorszy sposób na zagospodarowanie odpadów. Marnują się cenne surowce, obciąża się środowisko (polietylen i aluminium) oraz zabiera przestrzeń. Nie jest tu argumentem, że zgnieciony karton zajmuje mało miejsca. W roku 2008 producenci wprowadzili na rynek prawie 69 tys. ton takich opakowań!
Skoro mamy tyle możliwości recyklingu opakowań wielomateriałowych, w czym tkwi problem? W tym, że to wszystko w Polsce praktycznie nie działa. Zawarte w 2007 roku Dobrowolne Porozumienie producentów - REKARTON, mające na celu dźwignięcie systemu zbierania i recyklingu odpadów wielomateriałowych, stwarza dobre pozory, ale efekty są bardzo mizerne. Wydaje się to być dobrą akcją marketingową producentów opakowań i korzystających z nich producentów żywności, żeby „zazielenić” swój wizerunek. W 2008 roku dzięki programowi REKARTON oficjalnie poddano recyklingowi 4,5% wprowadzonych na rynek opakowań tego typu. Poziom jest śmieszny też ze względu, iż opakowania te na rynku polskim istnieją od 20 lat. Dopiero ostatnie 3 lata minimalnie zaczęły zmieniać sytuację tylko dlatego, że producenci zostali prawnie pociągnięci do odpowiedzialności osiągania poziomów odzysku.
Współpraca w ramach REKARTONU z firmami komunalnymi obejmuje tylko wybranych kilka gmin. Można zapomnieć o segregowaniu kartonów po sokach w dużych miastach. Niestety również największe firmy zajmujące się zbieraniem odpadów, nie uczestniczą w programie, ani we własnym zakresie nie wykazują inicjatywy zmiany tej sytuacji. Ma to strategiczne znaczenie dla konsumentów, którzy chcieliby segregować odpady, i czynią to według rozpisywanych wszędzie wskazówek, natomiast na końcu okazuje się, że i tak wysegregowany przez nich surowiec wtórny trafi na składowisko. Wali się cały system ekologicznej edukacji społecznej, ponieważ nie stwarza się ludziom możliwości odbioru tego co sumiennie oddzielą od reszty. Dopóki sytuacja w gospodarce tymi odpadami nie ulegnie zmianie, dopóty opakowania wielomateriałowe będą uznawane za bardzo nie ekologiczne i problematyczne.
Tekst i zdjęcia: Marta Krawczyk