Czosnek jest bardzo popularnym warzywem, w Polsce używanym jako środek w leczeniu przeziębień i jako środek wzmacniający odporność. Zawdzięcza on to zawartości witaminy C oraz szerokiemu działaniu bakteriobójczemu. W naszych kuchniach używany jest dość powszechnie jako przyprawa. Jak samemu uprawiać tą roślinę?
Czosnek ozimy wiosną
Czosnek jest bardzo wytrzymały na chłody i przymrozki, ale w okresie wytwarzania się cebuli i dojrzewania wymaga ciepłej i słonecznej pogody. Możemy go uprawiać przez podział główki i sadzenie pojedynczych ząbków wiosną lub późną jesienią.
Wymagania uprawy: Gleba dla tego popularnego w Polsce - choć oryginalnie chińskiego warzywa to najlepiej gleba lekka, ciepła, żyzna i próchnicza. Oprócz tego musi być odpowiednio wilgotna i obojętna (nie zakwaszona). Ziemię pod czosnek należy nawozić. Można go sadzić następnym roku po jesiennym rozłożeniu obornika. Powinna się unikać sadzenia go w miejscach, gdzie już rósł czosnek lub cebula.
Rozmnażanie czosnku: Czosnek sadzimy na wiosnę - końcem kwietnia, początkiem czerwca. Możemy także posadzić jesienią (końcem października lub w listopadzie) tak aby nie zaczął rosnąć przed zimą - dzięki temu cebulki są większe, a cały plon otrzymujemy wcześniej.
Do sadzenia wykorzystujemy pojedynczą cebulę, czyli tak zwane ząbki, które otrzymujemy z podziału główki. Ważne jest to, aby każdy ząbek miał kawałek piątki.
Ząbki sadzimy w zagonach na głębokość około 3-5 cm, w rzędach odległych o 10-15cm i w nich odległościach 6-10 cm. Przy jesiennym sadzeniu należy ząbki posadzić głębiej - na około 5-8cm, można także okryć glebę warstwą liści.
Zbiór następuje w lipcu, gdy zauważymy zasychanie szczypioru. Jeśli nie wyjmujemy go w tym czasie, czosnek rozpadnie się w poszczególne ząbki. Co bardzo ważne, czosnek jak każda roślina przed zaschnięciem wytworzy kwiatostan - koniecznie go usuń (czerwiec), dzięki temu roślina powiększy rozmiar ząbków, a w plonowaniu roślin o to właśnie nam chodzi.
Po wyciągnięciu roślin, suszymy korzenie i pędy w suchym i przewiewnym miejscu. Przechowujemy go także w takich warunkach do momentu spożycia. Wtedy możemy się cieszyć nim kilka miesięcy - z plusem dla naszej ekologicznej kuchni.