Rozwój choroby - rdzy przebiega w ten sposób, iż atakuje ona zazwyczaj dwóch żywicieli. Początkowo widoczna jest na jałowcu sabińskim w miesiącach wiosennych, a następnie późnym latem, jesienią uwidacznia się na gruszy.
Objawy na jałowcu widoczne są w postaci galaretowatych, pomarańczowych zawiesin (wywołuje je grzyb Gymnosporangium sabinae), są to skupiska zarodników, którym sprzyja wysoka wilgotność powietrza i wiatr. Zakażają one rozwijające się młode liście grusz, a latem dochodzi do ponownej infekcji jałowca przez wnikanie do igieł i pędów (tam też patogen zimuje). Przy silnym opanowaniu choroby, kora pędów pęka, a igliwie żółknie i obumiera.
Na chorej gruszy powstają na liściach jaskrawoczerwone plamy z zarodnikami. Roślina może być silnie oszpecona, ograniczony zostaje proces fotosyntezy i nie dochodzi do owocowania. Warto zbierać opadłe liście przed zimą, zawierające zarodnika grzyba, a choć nie będą źródłem infekcji, zakwaszą ziemię.
Niestety objawy jakie powstają na jałowcu są wynikiem kilkuletniej choroby, co powoduje iż to iglak staje się źródłem choroby gruszy. Samą aktywność patogenu możemy ograniczyć nie sadząc tych dwóch gatunków obok siebie, jednak jeśli sąsiad będzie je posiadał, nie ma to u nas i tak sensu. Bardzo duży wpływ na przebieg choroby ma deszczowa pogoda na przełomie kwietnia i maja. Im bardziej sucho, patogen jest mniej aktywny.
Sposobem na ratunek dla gruszy jest wczesnowiosenny (w kwietniu) oprysk wyciągami grzybobójczymi (faza zielonego pąka), powtarzany co kilka dni. Jeśli kora gruszy będzie pękać, warto zastosować mieszaninę maści grzybobójczej z miedzianem. Na jałowcu także możemy zastosować oprysk preparatami grzybobójczymi w kwietniu oraz w lipcu oraz preparaty naturalne np. gnojówkę ze skrzypu polnego, zawierającą krzem -działający wzmacniająco na tkanki.
Zobacz też: